Strona archiwalna!
Ta strona zawiera treści archiwalne, które nie były zmieniane po 23 września 2019 r. Jeśli chcesz wiedzieć więcej zapoznaj się z deklaracją dostępności
|
||||||
archiwum 2006 2008 2010 2012 2014 | ||||||
strona główna założenia regulamin kalendarium wskazówki pobierz jury rejestracja zgłoszone projekty galeria gallery | archiwum kontakt | |||||
Opis popularnonaukowy projektu Skanseny i parki etnograficzne mają swój urok. W pachnącym drewnem wnętrzach rozmieszczone są przedmioty znane zwykle z ilustracji, rzadziej z opowiadań przodków. Bardzo często okazuje się, że przedmioty służące tym samym celom wykonywane były, i zdobione, w odmienny sposób przez różne nacje. W ten sposób etnografowie odróżniają społeczności, żyjące w przeszłości obok siebie, lecz w zupełnie odmienny sposób. Na podstawie, przedmiotów, fotografii, budynków można wskazać dawne enklawy narodowościowe wśród otaczających je, rdzennych społeczności. Najcenniejszych informacji dostarczają spotkania z potomkami osadników. Niejednokrotnie przechowują oni najcenniejsze pamiątki, dokumenty, zdjęcia, czy sentymentalne stroje i przedmioty, charakteryzujące ich narodowość. Niedawno minęło 100 lat, odkąd w stanie Parana w rejonie Cruz Machado pojawili się polscy osadnicy, zakładając własną, istniejącą do dziś, społeczność. W tym czasie wymieniły się pokolenia, jednak pozostał obszar, w którym można spodziewać się odrębności kulturowych, od wierzeń po sposób uprawy roli. Odrębności lub jej śladów poszukują przybywające w te okolicę ekspedycje etnograficzne. Badacze robią dokładnie to samo, co w przypadku rekonstrukcji opuszczonej wsi: kolekcjonują przedmioty, zabezpieczają dokumenty czy zbierają i analizują stare zdjęcia. Rozmawiają z rdzennymi mieszkańcami oraz z potomkami przybyszów, sprawdzając jak bardzo przez stulecie zmienił się krajobraz kulturowy, zainicjowany z chwilą przybycia pierwszych imigrantów. Wydaje się jednak, że części tradycyjnych dowodów na zachodzące zmiany: fotografii czy dokumentów, badacze nie znajdą już w skrzypiących malowanych komodach. W ich poszukiwaniu trzeba dziś sięgnąć także do Internetu, gdzie blogi, wpisy na stronach instytucji czy w mediach społecznościowych dostarczają często równie cennych danych jak niegdyś księgi parafialne czy muzealne archiwa. Każda społeczność w miejscu swojego przebywania zostawia ślad, jak odcisk palca: zarówno w realnym środowisku życia, jak i w odpowiadającym mu obszarze globalnej sieci. Dlatego oba obszary stanowią dziś etnograficzny materiał badawczy: jeden dostępny z własnego biurka, drugi - wymagający ekscytujących podróży do polskiej osady w brazylijskiej Paranie. Streszczenie naukowe W połowie XIX wieku w okolicach Płocka pojawił się Oskar Kolberg. Ów nieoceniony dla pol-skiej kultury badacz, stwierdził, że ta część Mazowsza uległa tak dużym przemianom cywilizacyj-nym, że dla zainteresowanych kulturą tradycyjną nie przedstawia szczególnej wartości. Podob-nego zdania był prof. Reinfuss, który wraz z grupą badaczy odwiedził te ziemie na początku lat 50. XX w., w celu zorientowania się w stanie kultury ludowej. Opinie mówiące o niemożliwości prowadzenia badań tradycyjnej kultury ludowej, w jej autentycznej a nie folklorystycznej formie, pojawiają się również dzisiaj, powodując, ze uwaga etnografów kieruje się na zjawiska wykreo-wane instytucjonalnie. Tymczasem badawcze doświadczenie etnologów pracujących w Muzeum Mazowieckim w Płocku pokazuje, że w terenie można natknąć się na obrzędy, zwyczaje niezna-ne, uznane za wymarłe lub z różnych powodów nie opisane gruntownie i nie poddane analizie naukowej. Jednym z bardziej niezwykłych przykładów niezwykle ciekawego a niedokładnie poznanego zjawiska, może być nocny obrzęd inicjacyjny, który został zadokumentowany i opisany przez płockich etnografów nie na Vanuatu czy w Papui Nowej Gwinei, ale na łowickiej wsi. Etnografowie z płockiego muzeum byli pierwszymi badaczami, którzy wzięli udział w całym przebiegu obrzędu zwanego "chodzenie za polem". Stosując cenioną w etnologii metodę ob-serwacji uczestniczącej dokonali rejestracji oraz opisu poszczególnych jego części, znaczenia i ról biorących w nim udział. Przy tej okazji powstał również fotoreportaż ukazujący cały przebieg obrzędu, w którym mieszkańcy wsi Płaskocin (płci męskiej) obchodzą z chorągwią nocą swoje pola by zabezpieczyć je rytualnie przed klęskami. Ma to miejsce w poniedziałek wielkanocny a chłopcy biorący w nim udział po raz pierwszy są zwani frycami. Mają oni do wykonania szereg zadań i po dopełnieniu długiego obrzędu włączani są do grona mężczyzn. Ekspedycja miała miejsce w 2013 roku a jej skutkiem była wystawa muzealna oraz towarzysząca jej publikacja. Zgromadzone informacje, filmy i fotografie stanowią cenny dokument i źródło dla dalszych badań nad obrzędowością. W kolejnych latach odbyły się badania przebiegu "chodzenia za polem" w innych wsiach Mazowsza Łowickiego. Wykazały zróżnicowanie stawianych przed frycami prób oraz czynności rytualnych w różnych miejscowościach. Zróżnicowanie to jest szczególnie ciekawym materiałem dla analizy semiotycznej kultury, nie tylko tego regionu.
|
|